W ocenie pracy Rady Miasta mieszkańcy kierują się różnymi czynnikami. Warto przecież rozliczać swoich radnych z obietnic, jakie złożyli nam przed wyborami (np. z zakresu poprawy bezpieczeństwa, infrastruktury czy estetyki naszej okolicy). Warto także sprawdzać, jak często zabierają głos, ile złożyli interpelacji i zapytań (o tym pisaliśmy we wcześniejszym artykule), jak nasi radni głosowali nad ważnymi uchwałami podczas Sesji Rady Miasta oraz… czy w ogóle byli na niej obecni. No właśnie. Jak to jest z obecnością naszych rumskich radnych? Postanowiliśmy to sprawdzić.
Z list obecności, które udało nam się uzyskać od Biura Rady Miasta wynika, że z frekwencją podczas Sesji Rady Miasta nie jest źle. Podczas obecnej kadencji odbyło się dotychczas 15 sesji. Na 6 z nich obecni byli wszyscy radni (21), na 4 sesjach brakowało 1 radnego, na 3 sesjach frekwencja wyniosła 19 osób, podczas jednej sesji obecnych było 18 radnych. Najmniej radnych (17) podczas tej kadencji przyszło przyszło na posiedzenie 8 lipca.
Rekordzistą w nieprzychodzeniu na Sesję okazuje się być radny Mateusz Socha, który z list Prawa i Sprawiedliwości brał udział w wyborach również na Burmistrza Rumi. Radny spośród 15 sesji nie zjawił się na 5, a więc nieobecny był średnio na co trzeciej Sesji Rady Miasta. Frekwencja pozostałych radnych przedstawia się zdecydowanie lepiej. 2 nieobecności ma na koncie Florian Mosa (PiS) oraz Tomasz Urbaniak-Dzienisz (Ponad Podziałami, wcześniej PO). 1 nieobecność zaliczyli: Maria Bochniak, Leszek Kiersznikiewicz, Lucyna Miotk, Teresa Hebel, Beata Ławrukajtis, Karolina Rydzewska, Henryk Grinholc oraz Leszek Grzeszczyk.
Pozostałym 10 Radnym udało się przyjść na każdą sesję.