Nowy Rok sprzyja postanowieniom dotyczącym uzyskania szczupłej sylwetki, a także zawalczenia o swoje zdrowie. Poza siłownią, efekty można uzyskać również na basenie. Okazuje się jednak, że w Rumi jest to utrudnione.
Mieszkańcy zgłaszają nam utrudnienia związane z korzystaniem z pływalni MOSiR przy ulicy Rodziewiczówny 8. Z basenu korzystać się nie da z powodu braku wolnych torów. Powodem ma być zajęcie torów przez klub sportowy Tri-Team, szkółki pływackie i rumskie szkoły, a także pandemia, przez którą na basen wpuszcza się mniej osób.
Również na profilu “Rumia – co mnie gryzie?” poruszono ten problem. “Gryzie mnie to, że mieszkańcy nie mogą korzyść z basenu MOSIR, gdyż przez cały tydzień wszystkie tory są zajęte przez szkółki pływackie albo przez szkoły. Jedynie można wejść po 20.00. W zeszłych latach tak nie było. Rozumiem, że biznes się kręci, ale to wstyd, żeby mieszkańcy nie mogli korzystać z miejskiego basenu.”
Możliwość pływania późnym wieczorem?
Czy problem istnieje? Z grafiku udostępnionego na stronie pływalni wynika, że tak. Z ogólnodostępnych torów skorzystać można od poniedziałku do piątku o godzinie… 21:15. We wtorek i środę dostępna jest także godzina 9:45.
Nieco lepiej, choć wciąż fatalnie, przedstawia się sytuacja w weekend, gdzie z pływalni można skorzystać w godzinach 6:45 (w sobotę tylko jeden tor), 20:00 i 21:15.

Zrozumiałe jest, że pływalnia służy rumskim szkołom i klubom sportowym, które w sytuacji pandemicznego limitu 20 osób, mogących jednorazowo skorzystać z basenu, zajmują większość czasu w grafiku. Pozostaje pytanie o szkółki pływackie, przez które z pływalni trudno jest skorzystać nawet w weekend. Czy w takiej sytuacji nie powinny one ustąpić miejsca innym osobom, tak by każdy miał szansę skorzystać z ogólnodostępnego basenu?
W Rumi innych pływalni nie ma?
Prócz pływalni miejskiej, w Rumi dostępny jest także basen w Hotelu Faltom, choć jest on wyraźnie mniejszy. Poza Rumią, z pływalni można skorzystać w Aquaparku w Redzie i przy Szkole Podstawowej nr 40 w Gdyni.